W środę 4 października klasa 7 wraz z wychowawcą Bogusławem Korfantym i opiekunami Jolantą Wroną i Krzysztofem Kijem wybrała się na wycieczkę w Bieszczady. Korzystając z łaskawej aury wybraliśmy się najpierw do Uherców na drezyny. Pojechaliśmy torami w kierunku Olszanicy około 4 kilometry, gdzie po krótkim odpoczynku wyruszyliśmy w drogę powrotną. Drezyny są napędzane siłą mięśni nóg gdyż są skonstruowane w ten sposób, że dwie osoby siedzą na takim jakby rowerku i pedałują jak na rowerze a dwie osoby odpoczywają. Droga do Olszanicy okazała się bardziej wymagająca gdyż prowadziła lekko pod górę, z powrotem wykorzystując nachylenie terenu zjechaliśmy prawie bez wysiłku. Po tej rozgrzewce udaliśmy się do Ustianowej skąd poszliśmy pieszo na górę Holicę. Podejście choć niezbyt strome spowodowało wystąpienie rumieńców na twarzach jak i przyspieszony oddech. Ale dostosowując tempo marszu do wszystkich uczestników wycieczki weszliśmy na szczyt, gdzie udaliśmy się na wieżę widokową. Panorama roztaczająca się z wieży zapierała wręcz oddech i tak już mocno spłycony podejściem, ale piękna pogoda i duża widoczność pozwoliły cieszyć się widokami na wysokie Bieszczady, zalew Soliński, Ustrzyki Dolne jak i Góry Słonne. Nieopodal wieży na miejscu przedwojennego szybowiska zapaliliśmy ognisko dzięki gościnności lokalnego nadleśnictwa i zjedliśmy pieczone kiełbaski i pianki przyprawiając pobliską zwierzynę o nadmierną pracę gruczołów ślinowych. Wycieczkę można uznać za bardzo udaną zarówno z perspektywy uczniów jak i opiekunów.
Krzysztof Kij
